Jednorazowa gra planszowa

Kolejny miesiąc za nami. Możemy sobie pogratulować – sytuacja jest opanowana. Tymczasem nadchodzi maj. Nowe zachorowania pojawiają się jak grzyby po deszczu. Epidemia urojanki powraca do Londynu, w Tokio też nie jest wesoło – mamy potwierdzone ogniska 龙息. W Nowym Jorku i Algierze jeszcze nie ustały zamieszki, ale najgorzej wygląda…

Czytaj dalej

Tyranny – wojna, która się zmienia

Tak jak zapowiedziałam na facebooku, opowiem trochę o grze i o motywie wojny w grach komputerowych. Jest to gra komputerowa typu cRPG w rzucie izometrycznym, której akcja toczy się na fikcyjnej planecie Terratus (Terra, hm…). W świecie tym istnieje potężna magia, a technologia stoi na poziomie Średniowiecza albo Starożytności (brak…

Czytaj dalej

Assassin’s Creed – kill me softly

Początkowo chciałam ten tekst napisać w formie polemiki z innymi recenzjami, ale musiałabym się z nimi nie zgadzać non stop, a z zasady unikam tekstów nastawionych tylko na krytykę. Uważam, że to odtwórcze. Mogę się, owszem, odnieść do innego tekstu, ale tak by potraktować go jako ciekawostkę lub punkt wyjścia…

Czytaj dalej

Kosą i mechem – czyli parę słów o Scythe

Wyobraźcie sobie: spokojna, nieco senna wieś. Lato. Kobieta w zgrzebnej sukni wychodzi ze stodoły z kanką pełną parującego mleka. Wsparty o ścianę chałupy chłop leniwie pogryza źdźbło trawy. Pora żniw, łany zboża kładą się, ciężkie od ziaren, prawie przy samej ziemi. W dali, ledwo widoczny, majaczy majestatyczny kształt wielkiego robota.…

Czytaj dalej

Anubis, czyli tam i z powrotem

Nie wiem, co bardziej przeraża mnie w perspektywie przebywania w otwartym kosmosie. Zimno? Brak powietrza? Brak dźwięku? Chyba jednak nieogarniony przestwór, obojętny, straszny. Przestrzeń, w której wszelkie metafory na temat małości człowieka wypadają marnie. Takie i inne przemyślenia naszły mnie po pierwszym sezonie serialu Sy-Fy „The Expanse”. Strach Samotna dziewczyna…

Czytaj dalej

Łotr 1. Gwiezdne wojny – dream team rodzi się w bólu

Czyli moja krótka i poręczna recenzja najnowszego epizodu. Poniżej prezentuję Wam kilka punktów, dla których warto obejrzeć Łotra 1. Chociaż właściwie trudno nazwać ludzi oraz planety punktami. Wyjątkowo jak dla sagi Gwiezdnych Wojen udało się wykreować świetne postacie. Aha, spoilery ukryte za pomocą tagów. Kapitan Cassian Andor – podobał mi…

Czytaj dalej

Albo razem, albo w ogóle

Para graczy to świetna rzecz. Nie ma problemów z „tą okropną grą, która zastępuje życie rodzinne”, albo „głupiej strzelance zamiast filmu romantycznego”… Ja i Luby mamy wprawdzie trochę inne preferencje odnośni gier, ale czerpiemy wielką przyjemność ze wspólnej rozgrywki. Dziś chciałam opowiedzieć Wam o grach, które są jakby stworzone dla…

Czytaj dalej