Ten nowy Blade Runner

Piszę do Was świeżo po obejrzeniu najważniejszego filmu tego roku – i nie ma tu co dywagować, Blade Runner (Łowca Androidów 1982) stawiany jest na równi z 2001: Odyseja Kosmiczna Stanleya Kubricka, zatem jego kontynuacja to coś istotnego, nie tylko dla fanów kina science-fiction. Może to pierwsze zdanie wyszło nieco…

Czytaj dalej

Ten stary Blade Runner…

Od razu Was ostudzę – to jeszcze nie jest recenzja najnowszego filmu Ridleya Scotta. Do kina idę dopiero w niedzielę. Aby jednak być gotowym na film, postanowiłam obejrzeć pierwszą część, z 1982 roku. Oto moje wrażenia. Zadziwia mnie… Jak kilkadziesiąt (dokładnie 35 ) lat temu można było robić tak spójne…

Czytaj dalej

Jak pachnie kobieta-kot ( La Panthere)

Zapraszam w kolejnej odsłonie perfumowych portretów – dziś przedstawiam Wam bardzo ciekawą, niejednoznaczną postać i niełatwy zapach. I mam tu na myśli konkretnie Selinę Kyle ze znanego uniwersum Batmana. Dziką, niezależną, tajemniczą i nieco agresywną – przynajmniej w interpretacji Tima Burtona, która, tworząc film w 1992 roku, obsadził w tej…

Czytaj dalej

Valerian – barwny i wykastrowany

A poza tym szalony, nieokiełznany, miejscami też piękny. No ale mówię o samym filmie, o jego warstwie wizualnej. Najlepiej wyrazi to fragment recenzji na filmwebie – „film pełen jest francuskiego barokowego szyku”. Prawdą jest, że wyobraźni Bessona mogłoby starczyć na 10 filmów. Jednak już drugi epitet obecny w tytule odnosi…

Czytaj dalej

Tak bardzo zły Obcy…

.. czyli recenzja najgorszej części Aliena, jaką widziałam. O czym myślisz, Ridelyu Scotcie? W jakiej odległej galaktyce absurdu powstały twoje pomysły na scenariusz? A może ktoś pod groźbą użycia broni zmusił cię do wyprodukowania takiego gniota? Ale zanim wyleję wiadro całkowicie zasłużonych pomyj na tego, świetnego skądinąd, reżysera, cofnijmy się…

Czytaj dalej

Muminki się cieszą

Każdy z nas miał jakąś przygodę z Muminkami. To trochę tak jak z alkoholem. Nawet abstynent musiał po niego kiedyś sięgnąć, a przynajmniej powąchać korek. Jako dziecko, nie byłam wielką wielbicielką fińskich trolli. Nie zmienia to jednak faktu, że dobranocki z Muminkami należą do najlepiej przeze mnie zapamiętanych. Oraz że…

Czytaj dalej

Guardians of the Galaxy 2- zgrootowani

Na świeżo zapraszam do recenzji Strażników Galaktyki, których miałam przyjemność obejrzeć w piątek. Był to pierwszy w tym roku film, który był dokładnie taki, jak się spodziewałam. A spodziewałam się dobrej bezpretensjonalnej, ale nie głupiej rozrywki. Nawet się śmiałam! 5 razy! Mocną stroną pierwszej części były klasyczne utwory, i tutaj…

Czytaj dalej

Ghost in the Shell, czyli ile ducha w tej skorupie?

Czekanie na ten film było dla mnie procesem pełnym sprzecznych emocji. Od niepokoju, zniechęcenia, po nadzieję i ekscytację. Byłam z tych, którzy przekonali się do Johansson w roli Major i uznali zarzuty o „wybielaniu” serii za z dupy wzięte. Z drugiej strony, nie spodziewałam się niezwykłej intrygi po tym konkretnym…

Czytaj dalej