Ostatnie opowieści
Leworęczny diabeł płacze bardziej?
Lubię szukać w gier szczegółów, o których nie pisze się w recenzjach, bo są niczym więcej jak uroczym detalem, np. ułożenie włosów i ubrania podczas walki. Albo czy bohater jest leworęczny. Chociaż to ostatnie nie jest zwykłą kosmetyką. Lateralizacja...
Klikalny tytuł: emancypacja w grach wideo
Ohohohoho Ciekawe, co sobie pomyśleliście, widząc taki tytuł. Że pójdę w ostrą polemikę z modą na śliczne żeńskie postacie, a może że bezlitośnie zroastuję jakiegoś dziennikarza, który w całkiem znanym i szanowanym magazynie umieścił swoją faplistę, argumentując to próbą odnalezienia...
Chcę się ładnie ubrać
Zlany potem i juchą barbarzyńca rzuca mieszek złota. Kupiec z szerokim uśmiechem wręcza mu nowiutką zbroję – metal lśni, skóra trzeszczy od nowości. Stara pancerna przepaska biodrowa, standardowe wyposażenie początkującego woja, ląduje w kącie. Do tego samego kupca podchodzi łuczniczka...
Dlaczego ludzie wolą rzucać kośćmi niż padami?
Wrzucam do tekturowej wieży małe kosteczki reprezentujące jednostki moje i przeciwnika. Wnętrze jest tak skonstruowane, że niektóre kostki blokują się na ściankach, inne lecą dalej. Patrzymy, ile jednostek każdej ze stron wypadnie z otworu na samym dole. Tak rozgrywa się...
„Obcy” Alan Dean Foster – krzyk się niesie
Przy okazji lektury „Obcego” znowu pojawiło się pytanie – ile w ocenie dzieła zależy od tłumacza. Pamiętam zbiór opowiadań fantasy tłumaczonych przez różne osoby i to, jak bardzo na ich tle wyróżniał się tekst Zbigniewa Królickiego (którego przekłady poznałam jako...
Star Wars. Ostatni strzał – Han Solo taki grzeczny
Uwaga: recenzja zawiera spoilery – osoby, które nie oglądały „Hana Solo” albo „Ostatniego Jedi” niech czują się ostrzeżone. Older Daniel Jose to amerykański pisarz książek dla młodych dorosłych i powieści fantasy. Rok temu wydawnictwo Uroboros opublikowało polski przekład jego pierwszej...
Jak pachnie V (Corallium)
Corallium marki Carthusia to perfumy, które z początku są klasycznie męskie, chłodne. Ich zapach przywodzi na myśl ruiny chłostane zimnym wiatrem ciągnącym znad morza. Stare kolumny pogryzione przez wieki, rozerwane korzeniami roślin, które porastają wszystko wokół. Stąd ta drzewna, nieco...
Gdzie śpiewają diabły – tysiąc pieśni nad jednym jeziorem i ani jednej prawdziwej historii
„Gdzie śpiewają diabły” Magdaleny Kubasiewicz to powieść z dreszczykiem wydana przez wydawnictwo Uroboros, opowiadająca o dziwnych wydarzeniach w fikcyjnej miejscowości Azyl. Miało być strasznie, ale wyszło raczej niesamowicie (przy czym owa niesamowitość miejscami ociera się o Poego). Spodziewałam się young...
Jak pachnie ifrit (Aomassai)
Najpotężniejszy spośród dżinnów, złośliwy i pełen ognia. Postrach pustyni o gorejących oczach, przyjmujący postać wysokiego mężczyzny. Oto i on – ifrit, postać znana z muzułmańskiej demonologii, ale szeroko rozpowszechniona w kulturze masowej. Współczesny ifrit mógłby być taksówkarzem w Nowym Jorku, jak...
Jak pachnie Bayonetta (Bandit)
Bayonetta to wiedźma, bohaterka jedynej w swoim rodzaju serii gier noszących nazwę od jej imienia, wydanej przez studio Platinum Games. Jej postać fascynowała mnie od dawna swoją bezpretensjonalnością. Do dziś nie jestem pewna, dlaczego przy całej mojej niechęci do uprzedmiotowienia...
Tajemnica diabelskiego kręgu – wakacje z dreszczykiem
„Tajemnica diabelskiego kręgu” to wydana przez Uroborosa powieść, której akcja toczy się we roku 1953, w Polsce. Napisała ją Anna Kańtoch, arabistka, autorka kryminałów i powieści oraz opowiadań fantasy. Tym, co mi się w tej książce podobało najbardziej, było wiarygodne...
Utracone gwiazdy – space love story
Czyli moja recenzja książki „Utracone gwiazdy” Claudii Gray Ciekawe, ile osób przyglądało się Gwiezdnych Wojnom w kontekście romansu? Z filmów pochodzi kilka kultowych i powszechnie znanych tekstów odnoszących się do miłości („I love you” – „I know”), parę niezapomnianych scen,...
Katalizator – dziwne losy rodziny Ersów
Czyli recenzja książki Jamesa Lucerno Wydawnictwo Uroboros niedługo wypuści książkę zawierającą dzieje Phasmy, na którą czekam z niecierpliwością. Żeby jednak utrzymać kontakt z gwiezdno wojenną literaturą, postanowiłam do czasu premiery Phasmy nadrobić kilka pozycji. Niedawno zakończyłam „Utracone Gwiazdy”, a wcześniej...
Trzy słowa o tym dziwnym miejscu
Ten blog rządzi się trzema zasadami: nieregularnością publikacji, nieprzewidywalnością tematyki, niezwykłością zapachów. Podobno dobrze jest unikać "nie" we wszelkich prezentacjach, dodam więc coś pozytywnego: jest ogólnie całkiem fantastycznie.
Poza tym miejscem, znaleźć mnie możecie na Ja,Rocku, przez jakiś czas byłam też w redakcji Polygamii, a od prawie roku piszę dla magazynu CD Action. Szukajcie i wypatrujcie nicka Ranafe.