Przeciw grypie, katarowi i innym paskudztwom

Dino w kominie zrobionym na szydełku...

… i nie tylko, bo również dla urody i przyjemności obcowania z czymś miękkim i ładnym (przynajmniej w zamierzeniu, pamiętajcie, że wciąż się uczę). Okazuje się, że same wzory raczej nie są trudne i ciężko je zepsuć. Co innego kolor i rodzaj nici. W zależności od grubości nici, komin układa…

Czytaj dalej

Pajęczycy zabawy szydełkiem

Moja zabawa z szydełkiem zaczęła się jakieś pół roku temu, kiedy powalona grypą żołądkową nie miałam nawet siły czytać. Tak się złożyło, że parę dni wcześniej kupiłam w Tchibo mini zestaw do knookingu, więc mogłam go teraz wykorzystać. Poza tym, jak tylko Halinka dowiedziała się, że biorę do ręki szydełko,…

Czytaj dalej