Jak staram się obalić tyrana

… czyli jak człowiek nie może uciec od nieswoich myśli, którego jednak są jego. Nie oceniajcie mnie surowo, ale ostatnio przeglądałam zdjęcia znajomych na facebooku i zobaczyłam koleżankę, którą ledwo poznałam. Nie dlatego, że się obcięła, czy zmieniła kolor włosów, przemalowała, czy założyła kostium teletubisia. Otóż, nie, po prostu przybrała…

Czytaj dalej