Jak pachnie asasyn Bayek (Sable Marocain)

Egipt, rok 49 p.n.e. Oaza Siwa, zielona plama w morzu pustyni. Budynki z piaskowca, wyrocznia Ammona i nekropolia usytuowana w niedalekich jaskinach. W tym odosobnionym i pięknym miejscu dorastał, założył rodzinę i zapewne miał zamiar spędzić resztę życia Bayek, ostatni z medżajów, legendarnych wojowników, stróżów świętych miejsc. Życie w końcu…

Czytaj dalej

Idzie Wiedźmin…

… ale do razu Was uprzedzę, żeby nie było, że clickbait: nowy tom opowiadań w uniwersum wiedźmina został opatrzony nazwiskiem Sapkowskiego, ale nie oznacza to, że autor cokolwiek napisał. Nie, „Andrzej Sapkowski przedstawia” zbiór tekstów uczestników konkursu na 30-tkę Geralta z Rivii.

Książka pojawi się w księgarniach już 8 listopada. Jestem bardzo ciekawa, co wymyślili młodzi autorzy. Mam nadzieję, że nie będą kopiować stylu Sapkowskiego, tylko sięgną po własną formę wyrazu.

Z takiej zabawy na motywach pięcioksiągu powstał chociażby znakomity „Wiedźmin z Wielkiego Kijowa” Władimira Wasiljewa (2002). W książce tej (o okładce szpetnej jak listopadowa noc) znajduje się szereg opowiadań w klimacie post-apo. Główny bohater Geraltem zwany walczy ze zbuntowanymi maszynami. Tak, fani Horizona otwierają oczy ze zdziwienia. W dodatku eliminuje maszyny w miastach doskonale nam znanych – Charków, Moskwa, Warszawa… Polecam z całego serca!

Musical „Piloci” i moje wrażenia

Będzie krótko i węzłowato, bo nie specjalizuję się w recenzjach muzycznych ani teatralnych. Nie będzie to zatem tekst pełen fachowej terminologii. Przeczytajcie go, jeśli chcecie poznać opinię człowieka, który po prostu lubi dobrą muzykę połączoną z tańcem i fabułą. Te trzy wspomniane przeze mnie składowe: muzyka, taniec, historia, zawsze stały…

Czytaj dalej

Nadchodzi Ostatni Jedi

Jak mi się podoba ten trailer. Dochodzę do wniosku, że tworzenie zajawek do filmów to sztuka większa niż plakatów czy ogłoszeń – w kontekście promocji filmu, oczywiście.

Chodzi o to, że poniższy film tak bardzo podkręca napięcie, tyle sugeruje, nic nie pokazując – obejrzałam go kilka razy i nie mam dość. Już odliczam dni do premiery.

Przy okazji – mam teorię, że gdyby zajawki do Blade Runnera zrobiono wg tego samego klucza (podkręcić napięcie, zasugerować jakąś szokującą scenę), to więcej osób by odwiedziło kina w ten weekend. Ale o recepcji ostatniego hitu napiszę jeszcze w tym tygodniu, bo moją recenzją temat nie został wyczerpany.

Ten nowy Blade Runner

Piszę do Was świeżo po obejrzeniu najważniejszego filmu tego roku – i nie ma tu co dywagować, Blade Runner (Łowca Androidów 1982) stawiany jest na równi z 2001: Odyseja Kosmiczna Stanleya Kubricka, zatem jego kontynuacja to coś istotnego, nie tylko dla fanów kina science-fiction. Może to pierwsze zdanie wyszło nieco…

Czytaj dalej

Ten stary Blade Runner…

Od razu Was ostudzę – to jeszcze nie jest recenzja najnowszego filmu Ridleya Scotta. Do kina idę dopiero w niedzielę. Aby jednak być gotowym na film, postanowiłam obejrzeć pierwszą część, z 1982 roku. Oto moje wrażenia. Zadziwia mnie… Jak kilkadziesiąt (dokładnie 35 ) lat temu można było robić tak spójne…

Czytaj dalej

Jak pachnie kobieta-kot ( La Panthere)

Zapraszam w kolejnej odsłonie perfumowych portretów – dziś przedstawiam Wam bardzo ciekawą, niejednoznaczną postać i niełatwy zapach. I mam tu na myśli konkretnie Selinę Kyle ze znanego uniwersum Batmana. Dziką, niezależną, tajemniczą i nieco agresywną – przynajmniej w interpretacji Tima Burtona, która, tworząc film w 1992 roku, obsadził w tej…

Czytaj dalej

Spin-off „Facetów w czerni”

Pierwsza część pojawiła się w 1997 roku i była oryginalnym kinem science-fiction z elementami świetnego humoru. Bez wahania stawiam ten film na równi z „Autostopem przez Galaktykę” i „Kosmicznymi jajami” (chociaż to ostatnie to rasowy pastisz). Trzecia część pojawiła się w 2012 roku i od tamtej pory w uniwersum Men in Black zaległa cisza… aż do niedawna.

Bo oto dowiedzieliśmy się, że powstaje kolejny film osadzony w świecie, w którym po Ziemi chodzą sobie swobodnie przebrani za ludzi kosmici, a tajna agencja rządowa strzeże, by żaden człowiek się o pozaziemskich gościach nie dowiedział. Tym razem jednak nie będziemy towarzyszyć agentom Kay (niezrównany Tommy Lee Jones) i Jay (Will Smith), a zupełnie nowym postaciom.

Za scenariusz odpowiedzialni będą Matt Holloway i Art Marcum (Transformers: Ostatni Rycerz). Reżyser nie został jeszcze wybrany. Film ma ponadto być swego rodzaju rebootem serii, podobnie jak najnowszy Jurrasic World (który przez wzgląd na obecność dwóch cudownych postaci: Indominus Rexa oraz Star Lord,a ma u mnie wielkiego plusa :-).

Wytwórnia Sony wypuści film do kin 17. maja 2019 roku.

Czekacie?